Nie było czasu na wrzucenie zdjęć z przebiegu budowy więc tu zamieszczamy skrót.
Po wykopie od razu trzeba było zalewać ławy a że było mokro to pod ławy wylana jeszcze została warstwa chudego betonu - dla poprawienia nośności budynku. Fundamenty standardowo - bloczki betonowe. podsypka to 18 wywrotek piasku. Niestety wszystko było do wymiany ze względu na wszechobecną glinę. Wokół domu zrobiliśmy drenaż który póki co schodzi do studzienki zbiorczej, z której w okresach deszczowych strzeba często wypompowywać wodę. Docelowo myśleliśmy o studni chłonnej ale ze względu na podłoże pewnie skończy się na wkopaniu dużego zbiornika na wodę - będzie do podlewania latem. Ściany z pustaka ceramicznego porotherm 25cm układanego na standardową zaprawę. Przyjechał ładnie zapakowany, bardzo mało było obitych cegieł. Niestety minusem jest jego obróbka jak np. wykusz, tym bardziej że fachowcy do wycinania odpowiednich kątów używali chyba młotka... Ścianki działowe to siporex 12cm - tu nie było problemów z obróbką ani otworami pod puszki elektryczne i inne instalacje.Na posadzce styropian 15cm i podwójnie folia, na to 6cm betonowej posadzki. Strop grubości 18cm, na nim 6cm styropianu, folia i też 6cm szlichty. Ścianka kolankowa po ociepleniu poddasza i przykręceniu suchych tynków wyszła na wysokości 113cm (podwyższyliśmy w stosunku do oryginalnego projektu). Do zakrycia drewnianej belki idealnie nadał się siporex.Konstrukcja dachowa od razu przygotowana została pod dachówkę betonową. Oparta została na słupach żelbetowych ukrytych w ścianach, dzięki temu w żadnym pokoju nie ma słupa. Na słupach żelbetowych opiera się kratownica podtrzymująca cały dach - która dodatkowo wyznacza obszar strychu.Tu widać słup żelbetowy ukryty na złączeniu dwóch ścian a na nim kratownica. Tu przestroga - tynkarze powinni dać dobrą siatkę na tych słupach żeby uniknąć pęknięć na skutek połączenia różnych materiałów czyli siporexu i żelbetu. U nas nie wszędzie dali i wyszły małe pęknięcia, do poprawki przed gipsowaniem ścian.
Na dachu standardowe deskowanie deską calówką i papa termozgrzewalna, tylko grubsza bo te marketowe to rwały się w rękach. Na tym wszystkim spoczęła betonowa dachówka bałtycka Brass - brąz cisar. Kolejnym etapem było ocieplenie budynku na zewnątrz i w środku. Na zwnątrz styropian Swisspor 20cm, zwykły biały bez frezu. Powstałe drobne luki fachowcy zapełnili dokładnie pianką (pianki wbrew obawem wcale nie poszło dużo). Kołki standardowo po 2 na arkusz, długoś 26cm bo jednak muszą jakoś się trzymać tej naszej dziurawej cegły. na styropianie system kaparol i dobrze kryjący grunt, który wygląda prawie jak elewacja (widać go na zdjęciach 2 wpisy wcześniej). Aha na zdjęciu powyżej widoać problemowe okno na wykuszu, które wyszło za blisko ściany bocznej. Trzeba było uciąć styropian pod skosem, żeby do okna wpadało normalnie światło. Inaczej otwór okienny byłby zbyt wąski. I tak z ociepleniem weszliśmy trochę na ramę okna żeby nie zrobić mostka termicznego.
Ocieplenie poddasza to 30cm wełny Isover super-mata. warstwami 15cm między krokwie, 10cm na krokwie i jeszcze 5cm pomiędzy profile od suchych tynków. Suche tynki standardowe, proste. Połączone jakąś "amerykańską" taśmą co ma nie pękać prawdopodobnie. Łączenia zaszpachlowane i zostawione na zimę.